sobota, 7 marca 2015

Hallo, jest tam kto?

Cześć kochani, jeśli ktoś w ogóle to czyta to jesteśmy trochę zawiedzione. Już około miesiąc nie dodałyśmy posta a nikt o nas nie pamięta. Ani komentarza kiedy post, ani żadnych znaków życia, nie wiemy czy w ogóle potrzebujecie nasz blog, bo jak nie ma nowości to w komentarzach, wyświetleniach, na ask'u i fanpage na fb nic, cisza jak w grobie. Trochę smutno.



Piszcie czy chcecie jeszcze blog...

7 komentarzy:

  1. A co wy sobie myślicie? Że jak nie ma postów to są wejścia i komentarze? No sorry ale tak nie jest! Jak wam tak na tym zależy to weżcie się do cholery postarajcie może, co!?Sorry, że jestem wredna, wiem, ale takie otworzenie wam oczu się przyda!

    paula-an-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każe wchodzić, ja po prostu napisałam to żeby zobaczyć czy ktoś tu jest. Staramy się strasznie, ale nawet gdy jest aktywność, to w pierwszej chwili może 10/15 wyświetleń na chwile i nic więcej. Nie piszecie komentarzy, obserwującym jest jedna osoba (po znajomości) i nie wiem czy jesteśmy wam w ogóle potrzebne. Było to może egoistyczne, ale naprawdę smutno nam się zrobiło :( .

      Usuń
  2. Nie chce mówić nic złego, ale jak nie ma nowych postów to nie liczcie na aktywność w formie komentarzy czy wyświetleń. Nie odrazu Paryż zbudowano, u mnie też początki były trudne, ale trzeba po prostu przez to przebrnąć, nie dziwcie się że nie ma komentarzy skoro macie aż takie zaległości. --Pozdrawiam--

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale uwierz że trudno wchodzić co chwile na blog cały czas robić coś, dodawać, poświęcać godziny i nie widzieć efektów :(

      Usuń
    2. Trzeba się reklamować i zadbać o ładny design ;)

      Usuń
    3. Zapraszam na to mój (Natalii) blog który prowadzę sama : http://nellyyy-blog.blogspot.com/ :)

      Usuń
    4. Ale wy chyba nie wchodzicie codziennie, nie siedzicie godzinami ani nic takiego. A tak wgl. to pod czym my mamy komentarze pisać. No powiedzcie szczerze? Następnego koma już tu nie piszę. P.S. Już prawie dwa miesiące nie ma posta, a to raczej dobrze nie wróży.

      Usuń